Lokalni przedsiębiorcy na temat rosyjskiego embarga
Written by Aurelia SzymonPolska szuka sposobów na rosyjskie embargo. Przypomnijmy 1sierpnia Rosja nałożyła roczny zakaz importu na warzywa i owoce z Polski. Resort gospodarki i rolnictwa z eksportem naszej żywności planuje dotrzeć m.in do Afryki północnej czy Azji poprzez pośredników z Francji, Wlk Brytanii czy Portugalii.
Pytaliśmy już mieszkańców co sądzą o tej sytuacji, a jakie jest zdanie lokalnych dystrybutorów warzyw i owoców?
Jest to jakiś układ polityczny, na który my lokalni przedsiębiorcy nie mamy wpływu - mówi Henryk Fujarczuk zajmujący się dystrybucją m.in warzyw i owoców w naszym regionie.
{mp3}2013/danek/jablka1{/mp3}
- I te kraje z którymi Rosja handluje będą miały na konkretne produkty dodatkowe zapotrzebowanie. w takiej sytuacji będą się one mogły zaopatrywać w Unii Europejskiej. M.in w Polsce.
Polscy producenci robią sobie sami wrogą robotę; platformy, które handlują z dużymi sieciami oferują o 30,40% tańszy produkt niż ten oferowany na rynku lokalnym - dodaje Henryk Fujarczuk właściciel hurtowni spożywczo - owocowo- warzywnej w Nysie
Dodajmy, że nawet na ok 500 mln euro Ministerstwo rolnictwa szacuje straty dla polskiego sektora owoców i warzyw wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga.