Niespokojny Sylwester w Nysie
Written by Agata GwóźdźOstatnia noc 2014 roku była dla lekarzy dyżurujących w izbie przyjęć nyskiego szpitala jedną z najbardziej pracowitych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Jak powiedział nam dyrektor placówki Norbert Krajczy, pracownicy szpitala zdążyli się przyzwyczaić do faktu, że dla niektórych osób szpitalny oddział ratunkowy jest swoistą izbą wytrzeźwień. Tamtej nocy doszło jednak do kilku tragicznych zdarzeń. O szczegółach mówi Norbert Krajczy:
{mp3}2013/danek/KrajczyOBabci{/mp3}
Poza przypadkiem 60-latki, na oddział przyjęta została również ciężarna mieszkanka Paczkowa. Kobieta skarżyła się na brak ruchów płodu, mimo wysiłków lekarzy dziecka nie udało się uratować. Lekarze nyskiego SOR-u udzielili również pomocy rodzinie z Prudnika, która zatruła się tlenkiem węgla. Stan ojca i córki uległ znacznej poprawie, matka została przewieziona do instytutu w Siemianowicach Śląskich, przebywa w komorze hiperbarycznej.