Czy burmistrz Nysy nie sprawuje należytej kontroli nad Miejskim Zakładem Komunikacyjnym? Na to pytanie dziś próbowali odpowiedzieć nyscy radni po tym jak skargę na Jolantę Barską do Rady Miejskiej złożył zarząd jednego ze związków zawodowych nyskiego MZK. Według władz związku prezes spółki, Anna Pyka stosuje wobec pracowników mobbing. Burmistrz Barska nie mogła się odnieść do skargi związkowców ponieważ nie było jej na sesji. - Dopóki pani burmistrz sama tej sprawy nie wyjaśni nie powinniśmy na ten temat debatować - mówi radny Paweł Nakonieczny z Prawa i Sprawiedliwości. - Ja nie wiem czy pani burmistrz podjęła jakieś czynności. Wiem natomiast, że są zarzuty i są dowody na to, że te zarzuty mają podstawy.

{mp3}2013/pazdziernik/sesja1{/mp3}

Podobnego zdania co radny PiS jest Feliks Kamienik, przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie. - Na dzisiejszej sesji dowiedzieliśmy się jaki jest problem w spółce miejskiej i chcemy, żeby sprawę wyjaśnić do końca - mówi przewodniczący Kamienik i jednocześnie dodaje, że chciałby usłyszeć co w tej kwestii ma do powiedzenia Jolanta Barska i proponuje by wysłuchać jak burmistrz Nysy ustosunkuje się do wspomnianych zarzutów.

{mp3}2013/pazdziernik/sesja2{/mp3}

Co ciekawe podstaw do skargi na prezesa MZK  nie potwierdzają dwa inne związki działające w spółce. Sama zainteresowana Anna Pyka odrzuca zarzuty związkowców  z Autonomicznego Związku Zawodowego Pracowników Ziemi Nyskiej Pracowników MZK. - Nic co tu zostało powiedziane dziś nie jest prawdą. To gra grupki osób, która rozgrywa swoje prywatne sprawy - stwierdziła stanowczo prezes Pyka i zapowiedziała skierowanie sprawy do Sądu. - Poniosą konsekwencje swojego działania.

{mp3}2013/pazdziernik/sesja 4{/mp3}

Czy prezes MZK w Nysie stosowała mobbing wobec swoich pracowników? Dowiemy się być może już niebawem, kiedy do zarzutów związkowców z MZK ustosunkuje się burmistrz Jolanta Barska.