- Agresywny pitbull rozszarpuje nasze psy - alarmują mieszkańcy wsi Brożec pod Krapkowicami, którzy jednocześnie boją się o własne życie. 25-letni właściciel pitbulla pracuje za granicą i nie ma czasu na jego doglądanie. Pogryzionych zostało już parę psów, udało się je uratować dzięki operacjom weterynaryjnym. Jednak jeden z psów miał mniej szczęścia, właścicielka znalazła tylko jego szczątki. Biedna ofiara bestii miała odgryzioną łapę. Mieszkańcy Brożca boją się, że groźny pitbull niebawem zaatakuje ludzi. Teoretycznie, by hodować pitbulla trzeba mieć pozwolenie, które wydaje Urząd Gminy, jednak w tym wypadku pies nie ma rodowodu więc urzędnicy nie mogą wydać takiego pozwolenia.