Nie żyje Bogdan Sadowski, były policjant i były prezes nyskiego WOPR. W niedzielę przed południem wykonywał wraz z innymi osobami dość specyficzne zadania. - Przede wszystkim polegały one na usunięciu niewybuchów z terenu, które wskazało wojsko - mówi podkomisarz Sławomir Konieczny rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. - Mężczyzna był kierownikiem prac saperskich tego dnia, w pewnym momencie około godziny 11.45 doszło do eksplozji jednego z takich niewybuchów. Dokładnie teraz ustalamy, czy doszło do wybuchu podczas przenoszenia ładunku, czy w trakcie wydobywania takiego pocisku z ziemi. No niestety faktem jest, że prowadzący te prace został ciężko ranny - stwierdza podkomisarz Konieczny.
Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej kolegów, poszkodowanego nie udało się uratować. - Była to grupa przygotowana do prowadzenia akcji ratunkowej. Jeden z pracujących, to wysokiej klasy ratownik, który miał przy sobie niezbędną apteczkę. Od razu przystąpiono do reanimacji. Niestety, ze względu na rozległe rany i obrażenia wewnętrzne nie udało się życia kolego uratować - relacjonuje rzecznik prasowy gorzowskiej Policji.
Prokurator rejonowy w Żarach wraz z policją wyjaśniają okoliczności wypadku.


Sławomir Konieczny
{mp3}2013/pazdziernik/Sadowski_1_2{/mp3}