Mieszkańcy podnyskich Domaszkowic narzekają na inwestycję w infrastrukturę prowadzoną we wsi. Ich zdaniem wcale nie przyniesie ona poprawy, co więcej uważają oni, że droga utrudnia przejazd przez nią wózkiem lub rowerem. Ponadto zwracają oni uwagę na brak kanalizacji deszczowej i krawężników. "Dziwi nas, że gmina chwali się tą inwestycją". Na te zarzuty odpowiada Artur Pieczarka z Urzędu Miejskiego w Nysie.

{mp3}2013/danek/pieczarka{/mp3}

- Podłoże jest utwardzane po to, żeby jezdnia gruntowa nie była grząska po deszczu. Wykonanie bardzo kosztownej kanalizacji deszczowej nie jest tam konieczne, ponieważ przy zastosowaniu płyt czynnych biologicznie ze specjalnymi otworami, problem grząskiej jezdni zostanie rozwiązany i z pewnością komfort dojazdu do tych kilku posesji się poprawi. Prace na tym odcinku powinny zakończyć na początku lipca - dodaje Artur Pieczarka.