Głuchołazy chcą przejąć dworzec kolejowy w mieście.

Burmistrz - Edward Szupryczyński - zlecił już badania natężenia ruchu pasażerskiego na odcinku Nysa-Głuchołazy. Włodarz jest zwolennikiem reaktywacji kolejowego połączenia między oboma miastami. Problem jednak w tym, że PKP PLK przymierza się do czasowego wyłączenia  z eksploatacji odcinka Nowy Świętów-Głuchołazy. Problemy mają też Koleje Czeskie. Coraz głośniej mówią o tym, że mają dość wysokich stawek za eksploatację polskiego odcinka linii Krnov-Jesenik, który przebiega przez Głuchołazy. Stan techniczny torów jest bowiem fatalny. Ciągle prowadzone są obustronne rozmowy.