Sezon letni w pełni, a ratowników nigdy dosyć. Jeżeli i wy chcielibyście nieść pomoc potrzebującym na wodach nyskich akwenów, to właśnie nadarza się okazja, bo niebawem rozpocznie się kolejna edycja kursu dla ratowników wodnych. - Można przeżyć ciekawą przygodę, a młodzi adepci, którzy ukończyli poprzednią edycję kursu już pracują dbając o bezpieczeństwo plażowiczów i wielbicieli sportów wodnych. Mówił na naszej antenie szef nyskiego WOPR-u, Jarosław Białochławek.

{mp3}2013/danek/ratowniki{/mp3}

A potem pojawią się elementy ratownictwa i pierwszej pomocy. Po tym 4-dniowym etapie rozpoczyna się następny etap, którego zwieńczeniem jest ministerialny tytuł ratownika. Wtedy czeka nas jeszcze kwalifikowany kurs pierwszej pomocy, który umożliwia nam zdobycie tytułu ratownika zawodowego. Dodajmy, że podejmując kurs organizowany przez Wojewódzki Ośrodek Szkolenia Ratownictwa Wodnego w Nysie możemy trochę zaoszczędzić. Poza tym, jak nadmienia Jarosław Białochławek, ratownictwo to ciężka praca, ale zarazem niesamowita przygoda.