Włamał się do samochodu, zbiegł spłoszony przez właściciela, ale szybko wpadł w ręce policji. Mowa o 17-latku z Nysy, który najpierw dokonał włamania do przypadkowego samochodu, a zauważony przez właściciela uciekł. Nie miał jednak zbyt wiele szczęścia, bo wkrótce po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze policji zastali młodzieńca śpiącego w jego własnym łóżku. I - jak mówi Beata Rudzińska z Komendy Powiatowej Policji w Nysie - szybko okazało się, że włamanie do samochodu nie były jedynym "wyczynem", jakiego dokonał on tamtej nocy.

{mp3}2013/danek/kasia22{/mp3}

A w związku z tym, że wcześniej dokonał włamania, grozi mu teraz kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.