Stoi na stacji lokomotywa... i już po chwili po raz pierwszy od 69 lat odjeżdża z Nysy do Wrocławia. A podróżni do stolicy Dolnego Śląska docierają bez przesiadek. Dziś o godzinie 10:40 miał miejsce wielki powrót historycznego pociągu na stare tory. Nim jednak do tego doszło trzeba było podjęć niemały trud. Mówi Damian Kapinos z Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei na Opolszczyźnie.

{mp3}2013/danek/rymarz z ciuchcia{/mp3}

Jak się dowiedzieliśmy, w inauguracyjną podróż z Nysy wyruszyło 31 pasażerów, co stanowiło spore zaskoczenie dla kierownika składu, który nie spodziewał się aż tak obiecującej frekwencji. Dodajmy, że po drodze pociąg zatrzymuje się jeszcze w Grodkowie i w Brzegu, więc pasażerów z pewnością przybyło. Dziewiczy start z nyskiego dworca obserwował także wiceburmistrz miasta, Marek Rymarz.

{mp3}2013/danek/rymarz2{/mp3}

Nowe połączenie kolejowe wpisuje się w plan rewitalizacji nyskiego dworca i tworzenia centrum przesiadkowego, tworząc tym samym węzeł skupiający lokalną komunikację.
Zadaniem samorządów będzie zapewnienie komfortowego dojazdu do magistrali kolejowych. W wypadku Nysy chodzi o Wrocław, Opole i Kraków, toteż przewidywany remont linii kolejowej do Krakowa, gdzie prędkość przejazdu na niektórych odcinkach ma wynieść nawet 100km/h, stanowi dowód na to, że sieć transportowa na terenie kraju znacznie się poprawi. Wyjaśnia wiceburmistrz.