Bezrobotni biorący udział w robotach publicznych na terenie powiatu nyskiego mogą być spokojni o zatrudnienie po ich zakończeniu. Nad koncepcją starosty dyskutowano wczoraj podczas konwentu wójtów i burmistrzów.

{mp3}2013/danek/roboty publiczne2{/mp3}

Wyjaśnia starosta nyski, Czesław Biłobran. W wypadku półrocznego stażu podczas robót publicznych, bezrobotnemu będą przysługiwały dwa miesiące zatrudnienia.

{mp3}2013/danek/roboty publiczne3{/mp3}

Jednak przedsiębiorcy mogą być spokojni, ponieważ zarząd powiatu uzgodnił z dyrektorem urzędu pracy, że roboty publiczne nie mogą być konkurencyjne dla lokalnych firm, więc nie przyczynią się do likwidacji istniejących miejsc pracy i nie będą dla nich zagrożeniem. Zapewnia starosta nyski.