Nieoczekiwana przerwa w pracach remontowych przy tamie Jeziora Nyskiego miała zostać przerwana w tym tygodniu - taki był oficjalny komunikat po naradzie Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Tymczasem robotnicy nadal nie wrócili na plac budowy. Przypomnijmy - problem rozpoczął się w momencie, gdy lider konsorcjum prowadzącego prace budowlane - Hydrobudowa Gdańska - ogłosił upadłość. Podczas narad zdecydowano, że jego obowiązki przejmie jeden z dwóch pozostałych konsorcjantów - firma Bilfinger. Sprawa tamy trafiła do porządku obrad jutrzejszej sesji Rady Powiatu, w której udział wezmą również przedstawiciele RZGW.

{mp3}2013/danek/miro aro - kogo dotyczy{/mp3}

Wyjaśnia przewodniczący rady powiatu nyskiego Mirosław Aranowicz, dodając, jednak, że niedotrzymanie terminu zakończenia inwestycji, może mieć poważne konsekwencje z punktu widzenia finansów.

{mp3}2013/danek/miro aro - budzet{/mp3}

Podczas jutrzejszej sesji władze powiatu zamierzają uzyskać od zarządu RZGW konkretne informacje odnośnie sytuacji inwestycji w zaporę oraz możliwości dotrzymania terminów.