Więźniowie dzieciom - osadzeni z Nysy przekazali swoje własne dzieła na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A że - jak powiedział nam Marcin, odsiadujący wyrok w nyskim zakładzie karnym - w więzieniu nie można narzekać na brak wolnego czasu, toteż skazani nierzadko odkrywają w sobie zdolności artystyczne. A ich inwencja przybiera realne kształty małych dzieł sztuki, które będą licytowane już w niedzielę.

{mp3}2013/danek/skazany{/mp3}

W tym m.in. nyski zakład karny, który akurat nigdy nie zawodzi, a jego pensjonariusze co roku specjalnie z myślą o finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przygotowują prace, które później trafiają pod orkiestrowy młotek.

{mp3}2013/danek/skazany2{/mp3}

A praca była żmudna i nierzadko zabierała nawet kilkanaście godzin dzienne, ale takie chwile w zakładzie karnym stanowią cenną okazję do przemyśleń - także na temat tego, co nastąpi po odbyciu wyroku. Zgromadzone prace plastyczne z zakładu karnego odebrali studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie działający w lokalnym sztabie WOŚP.