Na Opolszczyźnie coraz częściej płoną trawy. W tym roku Straż Pożarna w samym powiecie nyskim zanotowała dwukrotnie więcej zgłoszeń, niż w tym samym okresie w 2013. Problem z pozoru nie wydaje się poważny, jednak zdarzają się sytuacje, że płonące trawy stwarzają zagrożenie pożaru, zadymienie może utrudnić widoczność na drodze, a przede wszystkim niszczone jest środowisko, gdyż rośliny i zwierzęta giną w płomieniach. Co więcej, w płonących trawach zginąć może także człowiek - W Polsce w ostatnich dwóch latach zdarzały się przypadki ofiar śmiertelnych przy pożarach traw, gdzie osoby, które okazało się później próbowały te trawy wypalać stawały się ofiarami. Mało tego w 2012 roku w województwie Warmińsko - Mazurskim, zginął strażak ochotnik, który brał udział w gaszeniu pożaru traw - mówi Paweł Gotkowski z nyskiej Straży Pożarnej.
Za wypalanie traw grożą wysokie kary, takie jak grzywna do 5 tysięcy złotych, a nawet kara pozbawienia wolności.

Paweł Gotkowski
{mp3}2013/pazdziernik/{/mp3}