Rynek do zabudowy czy nie? O to - między innymi -  zapytaliśmy podczas dzisiejszego Śniadania Radia Nysa FM przedstawicieli lokalnych stowarzyszeń. Koncepcja ewentualnej zabudowy rynku budzi sporo kontrowersji. Przypomnijmy, niedawno ogłoszony został przetarg na oddanie trzech tamtejszych działek w użytkowanie wieczyste. Kontrowersje budzi tutaj między innymi niska cena obiektu. Władze chcą oddać działki za 1 600 000 złotych, ale - z uwagi na to że mowa jest o użytkowaniu wieczystym - na konto gminy wpłynie jedynie 400 000 zł, a reszta będzie wpłacana na konto samorządu przez okres 99 lat. To zdecydowanie za mało - mówił dziś rano na naszej antenie Wojciech Zimmermann ze stowarzyszenia "I LOVE NYSA".

{mp3}2013/danek/zimmerman{/mp3}

Nadal jednak nie wiadomo, co miałoby powstać w Rynku. Jak mówi Marcin Wajda ze stowarzyszenia "60 Tysięcy" - jakakolwiek zabudowa wykluczyłaby wyprowadzenie ruchu z rynku, a tym samym rynek nie mógłby tworzyć tzw. salonu miasta.

{mp3}2013/danek/drogowo{/mp3}

Dodajmy, że z informacji, jakie otrzymaliśmy, wynika, że choć władze miasta zdecydowały się przekazać działkę w rynku w wieczyste użytkowanie za kwotę 1 600 000 zł, właściwie 400 000 zł, to do magistratu wpłynęła także oferta opiewająca na znacznie wyższą sumę. Mowa o 3 milionach złotych.